środa, 6 maja 2015

Poszewki na poduszki i ....

.... i szykuję się na pierwszy w moim życiu Flohmarkt, 
czyli niemiecki Pchli Targ jako sprzedawca. Pozbierałam wszystko co jeszcze mam, niektore rzeczy pokonczyłam, ale też nowe uszyłam  i zobaczymy co z tego będzie. Dosc wydawania! Nadchodzi czas zarabiania! ;)
Dzisiaj znalazłam kolorowy materiał, ktory biedny przeleżał w szafie z trzy lata. Bardzo mi się podobała ta grubasna bawełna i już miałam ochotę ją zostawic dla siebie, ale oprzytomnialam. Zupełnie nie pasuje mi do wystroju.  Co zadużo to niezdrowo. 
Fajna by była z tego torba plarzowa, ale do plarzy to ja mam zadaleko, więc szkoda prądu. ;) 
Wyszły dwie poszewki na poduszki wielkosci 45x45 cm. Nietypowy wymiar, ale poduszki piędziesiatki lepiej sie w nich prezentują. Są takie wypchane i sztywne. Jest o co sie oprzec.
Mnie sie podobają. :)